poniedziałek, 19 marca 2012

5. "... Skrzywdziłem ją ..."

                                                  

                                                         * Oczami Nialla *


              " Stałem na środku ulicy. Ludzie mijali mnie bez słowa. Wśród obojętnych twarzy nie rozpoznałem nikogo znajomego. Jak ja się tu znalazłem ? Stałem na środku jakiegoś miasta i nie wiedziałem co zrobić. Nagle zauważyłem Vivi. Zacząłem ją wołać, lecz ona tylko obojętnie rozejrzała się wokoło. Nie zauważyła mnie. Dlaczego ?Przebiłem się przez tłum ludzi, którzy oglądali ulicznego magika. Chwyciłem ją za rękaw.
- Hej, co Ty sobie wyobrażasz ?! – zawołała ona. Jej oburzona mina zmartwiła mnie.
- Vivi, nie poznajesz mnie ? – moja mina wyrażała jedno wielkie „ WTF ? ”
- Zostaw mnie w spokoju !
- Dlaczego mnie nie poznajesz ? – moje zdziwienie było ogromne.
- Jak mnie tu znalazłeś ? – czułem, że jest na mnie zła. Ale o co ?
- Jak to znalazłem ? Przecież jesteś moją najlepszą przyjaciółką. Od zawsze byłaś dla mnie jak siostra. Vivi proszę Cię ! – moje oczy stały się dziwnie wilgotne.
- Nie rycz Niall. Przecież wiem kim jesteś. Nigdy nie zapomniałabym chłopaka, który złamał mi serce !
- Co ?! Przecież nic Ci nie zrobiłem. Jesteś dla mnie jak siostra !
- Nic ?! Jebany hipokryta ! Po tym co mi zrobiłeś, śmiesz nazywać się moim przyjacielem ?
- Co Ci zrobiłem ? – nie wierzyłem w to co powiedziała. Co tu się dzieje ?!
- Dobrze, przypomnę Ci, ale pod warunkiem, że wtedy znikniesz z mojego życia.
- Obiecuję – nie chciałem tego robić, ale za wszelką cenę musiałem się dowiedzieć o co tu chodzi.
- Powiem to tylko raz więc uważnie słuchaj. Masz rację, byliśmy przyjaciółmi. Pewnego wieczoru zostaliśmy sami. Kilka piw i stało się. Zrobiliśmy to. Kochałam Cię i byłam szczęśliwa, że w końcu to zauważyłeś. Jednak następnego dnia powiedziałeś mi, że zrobiłeś to tylko i wyłącznie przez alkohol. Poczułam się jak dziwka. Nakrzyczałam na Ciebie, a ty nie wiedziałeś o co chodzi. Wtedy przywaliłam Ci w twarz. Uciekłam. Wróciłam do Polski. Nie widziałam Cię od ponad pół roku, a teraz Ty znalazłeś mnie, sama nie wiem po co ! - wykrzyczała mi to prosto w twarz. Czy naprawdę zrobiłem jej taką krzywdę ? - Ok. Powiedziałam Ci. A teraz zniknij z mojego życia raz na zawsze ! - Ludzie się na nas patrzyli. Nie dziwię się. W końcu niecodziennie słyszy się takie awantury na środku ulicy. Moja twarz zrobiła się czerwona. Uciekłem. Nie mogłem dłużej na nią patrzeć. Czy naprawdę potrafiłbym ją tak skrzywdzić ? Jeśli tak, to jestem potworem. I dlaczego nic nie pamiętam ? "


               Obudził mnie płacz Allana. Ann jeszcze spała, a ja nie chciałem jej budzić. A więc to był tylko sen. Koszmarny sen. Czy naprawdę wtedy, prosząc Vivi o zostanie tylko przyjaciółmi, wyrządziłem jej taką krzywdę ? Co prawda była wtedy trochę smutna, ale powiedziała, że jest ok. Ale przecież miedzy nami nie doszło do niczego poza kilkoma pocałunkami. I wcale nie byłem wtedy pijany. Muszę z nią o tym porozmawiać. Wstałem i poszedłem do pokoju dziecięcego. Mały Allanek leżał w łóżeczku. Na mój widok uśmiechnął się i przestał płakać. Robert bawił się zabawką w swoim kojcu. Wziąłem Allana na ręce i poszedłem do kuchni. Byli tam Harry i Vivi. Ona jak zwykle wtulała się w jego ramiona, a on nie chciał jej z nich wypuścić. Miło tak patrzeć jak dwaj twoi najlepsi przyjaciele są ze sobą szczęśliwi. Świetnie do siebie pasują. Gdy mnie spostrzegli Vivi się uśmiechnęła, podeszła do mnie i przytuliła małego. Ja zająłem się przygotowywaniem mleka.
- Hej żarłoku. Jak tam ? Wyspałeś się ? Ann jeszcze śpi ? – ciekawska Vivi zawsze musi wszystko wiedzieć.
- Śpi. Harry mógłbyś zajrzeć do Roberta ?
- Jasne. Darcy jeszcze śpi. - Harry wziął butelkę i wyszedł z kuchni, a ja zacząłem rozmawiać z Vivi.
- Widzę, że jesteście szczęśliwi. Cieszy mnie to.
- Tak. Bardzo się cieszę Niall, że wtedy, gdy wróciłam, nas ze sobą poznałeś.
- Nie ma za co. Vivi ja chciałem z Tobą porozmawiać…
- O czym?  – poczułam się nieswojo. O czym Niall chciałby pogadać ?
- Ja… - Niall się zawahał – Chciałem…
- No wyduś to z siebie. Nie trzymaj mnie w niepewności.
- Tak… Bo widzisz Vivi. Miałem dziś bardzo dziwny sen. Czy ja Cię kiedyś skrzywdziłem ? - spytałem niepewnie.
- Co ? Nie e. Czemu tak sądzisz ? - spytałam zmieszana.
- Bo widzisz. W tym moim śnie usłyszałem od Ciebie bardzo straszne słowa. Czy jak mieszkaliśmy jeszcze w Mullingar, do czegoś między nami doszło ? Nie chodzi mi tylko o pocałunki ...
- Czy Ty sugerujesz, że się ze sobą przespaliśmy ?! Odbiło Ci do reszty ?!
- Nie wiem. Ten sen był taki realny. Powiedziałaś mi też, że po tym nie jesteśmy już przyjaciółmi i......
- I ? - spytałam.
- Że mnie kochałaś i Cię skrzywdziłem tym, że zostaliśmy przyjaciółmi...
- Skoro już o tym mówimy to tak. Nie chciałam być tylko Twoją przyjaciółką...
- Czyli żałujesz, że nią zostałaś ?!
- Co ?! Nie ! Nigdy takie coś nie przyszło mi na myśl ! Wiesz co. Nie chcę o tym gadać. Cześć - powiedziała i wyszła.
- Co się stało ? - spytał Harry wchodząc do kuchni.
- Nic. Idę do pokoju. Cześć. - Ann nie było w sypialni. Pewnie poszła do chłopców. Położyłem się na łóżku i myślałem o tej rozmowie. Może naprawdę ją skrzywdziłem ? ...


__________________________________________________________________
Większą część tego rozdziału napisała Vivi ale w następnym pewnie ja na napiszę więcej : ]] Mam nadzieję, że wam się spodoba. Liczymy na komentarze !


                                                     ZAJEBISTY TEN GIF *___*

6 komentarzy:

  1. Podoba mi się ;)) Bardzo ładnie piszecie - talenty :)
    Jak będziecie miały chwilkę to wpadnijcie też do mnie: http://alexx-the-future-starts-today.blogspot.com/
    Alexx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję w imieniu swoim i Ann ;** Ona pisze wspaniale, a ja to takie tam tylko bzdety ;P Gdyby nie ona to na tym blogu byłyby same wypociny xD

      Usuń
    2. Dzięki za miłe słowa. I to nieprawda, że to dzięki mnie. Ty piszesz zawsze jakieś zabawne teksty a ja wole pisać takie bardziej smutne lub romantyczne. Chociaż niektóre moje teksty też są fajne :d

      Usuń
    3. Jaka skromność xD Hah nie no ja piszę takie zjebane rzeczy, bo mam zjebaną psychę przez cb ;* Dobra skończmy tą konwersację xD

      Usuń
  2. Ann i Vivi wielkie gratulacje dla was !:) piszecie super opowiadania <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękujemy :*** Nawet nie wiecie jak miło się czyta takie miłe komentarze *_* Kurde aż się łezka w oku kręci <3

    OdpowiedzUsuń